Obecnie bardzo
rzadko widuje się na ulicach rowery wyposażone w lusterka. Wyszły
one z mody bardzo dawno temu i stały się raczej synonimem
„obciachu”. Ich funkcjonalność również zdaje się stać pod
znakiem zapytania, wszak po co nam lusterko, jeśli podczas jazdy
rowerem mamy niczym nieograniczone pole widzenia i wystarczy obrócić
się do tyłu? Czy zatem stosowanie takiego wyposażenia, bardziej
adekwatnego w motocyklach czy samochodach, ma jakikolwiek sens?
Podczas jazdy na
rowerze, gdy chcemy sprawdzić, co dzieje się za nami, nie jest to
zwykle kłopotliwe. Wystarczy obrócić się do tyłu. Prędkość
jazdy na rowerze nie jest na tyle duża, by to uniemożliwiała,
żadne jego elementy konstrukcyjne nie będą też nam zasłaniać.
Po co zatem lusterko?
Istotnie, nie jest
ono niezbędne, natomiast o jego zaletach można przekonać się,
dopiero montując je do jednośladu. Wielu rowerzystom lusterko
bardzo pomaga. Zwiększa komfort jazdy – nie musimy już oglądać
się za każdym razem. Czasem wystarczy szybkie zerknięcie w
lusterko – np. kiedy chcemy ominąć kałużę na drodze i upewnić
się, że nic nie jedzie za nami, ani że nie idzie tam np.
przechodzień. Sprawia, że stale mamy pełną świadomość sytuacji
na drodze.
Oczywiście w
poważniejszych sytuacjach na jezdni patrzenie w lusterko nie zastąpi
odwrócenia się, czyli najpewniejszego i najbardziej niezawodnego
sposobu oceny sytuacji za naszymi plecami. Nie sprawdza się również
na drogach mocno wyboistych, np. na żwirze czy kamieniach. Drgania
pogarszają wtedy widoczność.
Na szczęście nie
jest to element wyposażenia nieodzowny, także nawet w przypadku
uszkodzenia – o które podczas upadku bardo łatwo – damy sobie
radę bez niego. Wielu rowerzystów, którzy przyzwyczaili się do
lusterka, nie chce jednak z niego rezygnować. Świadczy to o jego
przydatności. Czy będzie wygodne również dla Ciebie – musisz
przekonać się sam.
Przydatnych akcesoriów rowerowych szukajcie TUTAJ
Przydatnych akcesoriów rowerowych szukajcie TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz